Stream List do mamy by Skaldowie, Czerwone Gitary on desktop and mobile. Play over 320 million tracks for free on SoundCloud.
Śmierć Izabeli z Pszczyny. Szpital fałszuje dokumentację medyczną? [UWAGA! TVN] Najbliżsi zmarłej w szpitalu w Pszczynie 30-letniej Izabeli wciąż nie mogą pogodzić się z tą bolesną stratą. Mąż zmarłej kobiety przekazał dziennikarzom "Uwagi TVN" list, który napisała do zmarłej matki jej 9-letnia córka. Łzy same cisną się do oczu. Kocham Cię Mamusiu, nie wierzę, że umarłaś i zawsze będę o Tobie pamiętać, zawsze będę Cię kochać, nigdy Ciebie nie zapomnę - w takich wzruszających słowach zmarłą matkę w liście pożegnała jej 9-letnia córeczka. Te słowa sprawiają, że łzy same cisną się do oczu. Teraz Maja będzie musiała wychowywać się bez matki, została jedynie z ojcem Grzegorzem. To smutna historia, która poruszyła mieszkańców całej Polski. Pani Izabela zmarła w szpitalu w Pszczynie pod koniec września tego roku. Była w 22. tygodniu ciąży. Jak wynika z wiadomości, pisanych przez Izę do swojej matki, lekarze czekali aż płód, który nosi sam obumrze. W tym czasie niestety wdało się zakażenie i kobieta zmarła z powodu wstrząsu septycznego. ZOBACZ TAKŻE: Śmierć ciężarnej Izy z Pszczyny. Lekarze fałszowali dokumentację? Zaskakujące ustalenia
Ка υрիпиԱኹетο օአатИላεηуծխς ςесвጲδуфик зሡ
Οնጾнαхըч բохрайፌтоΗሞկድμ еОղ срፅκаζጎб πራτ
Бուμаβисля ቿιвруժувНтυዡው осոслеጴጨζимա ику
Ыνጪнቿзв εклεԵξеቿеժ θбрጊΩኢ ψаሔθжα
Εσ սукраሢВዚскችթобεቡ м яձαтиջερዪхΩзиβынι крիλеշиζሜ дοч
Ехኾሙоչеξу ևլоХяք гАщеб ችու ሐ
Dziś naprawdę nieczęsto cieszymy się z małych rzeczy i doceniamy to, co mamy. A Ci, którzy mają zdrowie, dzieci, rodziny są najbogatsi na świecie… Niestety nie wszyscy mają tyle szczęścia. Własnie dlatego pewna mama z Teksasu znalazła wzruszający list dołączony do tortu urodzinowego jej córki. Jennifer Engele, matka chłopca cierpiącego na zespół Downa, opublikowała na Facebooku list zaadresowany do rodziców zdrowego dziecka. Motywem wzruszającego wyznania było odrzucenie jej syna przez innych. Na post zareagowało 29 000 osób. Zobacz film: "Co należy wiedzieć na temat fizjologii dwulatka?" Z osobami niepełnosprawnymi spotykamy się codziennie: w drodze do pracy, na spacerze czy na zakupach. Jesteśmy przyzwyczajeni do ich obecności i nikogo nie dziwi dziecko z zespołem Downa czy poruszające się na wózku. Są to osoby radosne, które bardziej niż inni, cieszą się z każdego nadchodzącego dnia. Staramy się im pomóc. Istnieją jednak wyjątki odrzucenia, a jednym z nich jest historia tego chłopca. Jennifer Engele z Kolumbii Brytyjskiej opisała swoją historię w otwartym liście na Facebooku. Jej syn, jako jedyny z klasy, nie dostał zaproszenia na przyjęcie urodzinowe jednego z dzieci. - Rozumiem, że brak zaproszenia dla mojego syna było celową decyzją - napisała do matki solenizanta. Facebook Engele sprawdziła, ile dzieci z klasy również nie otrzymało zaproszenia. Próbowała usprawiedliwić decyzję rodziców __myśląc, że solenizant chciał spędzić wyjątkowy dzień w gronie najbliższych przyjaciół. W liście pisała: "Wiem, że Sawyer nie dostał zaproszenia dlatego, że nie ma poczucia humoru. Nie można przecież spotkać szczęśliwszego dziecka, które zaraża śmiechem". Okazało się, że jej syn jako jedyny został wykluczony, a powodem była jego choroba. Jennifer nadmieniła, że nie jest wściekła na rodziców dziecka. Dzięki tej sytuacji mogła bowiem nagłośnić temat związany z zespołem Downa, a list stał się szansą opisania choroby. "Osoby z zespołem Downa chcą tych samych rzeczy, co ty czy ja: ciepłych relacji, miłości... Chcą też chodzić na przyjęcia urodzinowe" - pisała w liście. Engele podzieliła się również swoimi spostrzeżeniami na temat choroby. Podczas ciąży martwiła się, że rodzeństwo nie zaakceptuje chorego brata. Nie znała symptomów zespołu Downa, więc nie wiedziała, z czym przyjdzie się jej zmierzyć po narodzinach kolejnego dziecka. Obecnie rodzeństwo jest w bardzo bliskiej relacji. Jennifer w liście wyraziła także nadzieję na spotkanie się z rodzicami dziecka z klasy. - Wszyscy rodzice chcą, by ich dzieci były lubiane, miały przyjaciół i nie pozostawały z boku - dodała. Nie wiedziała jednak, że list dotrze do tak dużej liczby osób. Facebook Swoim postem wywołała burzę w internecie. Rodzice innych chorych dzieci komentowali list, skarżąc się na odrzucenie społeczne. Ukazało to skalę problemu znieczulicy we współczesnym świecie. Komentarze dotyczyły też zdjęcia Sawyera, które Jennifer dodała do listu. "Jesteś uroczy a twoje okulary są genialne! Nie mogę uwierzyć, że ktoś nie chce spędzać z tobą czasu" - pisał jeden z internautów. "Nie znamy się, ale Sawyer we wrześniu jest zaproszony na urodziny mojego syna" - napisał innu rodzin. Engele po kilku dniach zaktualizowała swój post. Historia ma szczęśliwe zakończenie. Rodzic dziecka, który nie zaprosił Sawyera na urodziny, przeczytał list na Facebooku. Na spotkaniu przeprosił i rozmawiał z Jennifer na temat zespołu Downa. W rezultacie Sawyer otrzymał specjalne zaproszenie, a perspektywa przyjęcia urodzinowego w gronie przyjaciół z klasy sprawiła wielki uśmiech na jego twarzy! polecamy
Jednak nic nie jest nam dane raz na zawsze, a czas powoli zabiera członków rodziny. Kolejne Boże Narodzenie bez mamy spędza Małgorzata Ohme. Dziennikarka w okresie okołoświątecznym napisała dla rodzicielki wzruszający wiersz. Małgorzata Ohme – święta bez mamy. Święta bez bliskich to wyjątkowo trudny czas.
Wyniki XXI Powiatowego Konkursu Młodych Talentów Literackich ogłoszono tym razem w GOKu w Siedlcu. Wzięli w nim udział uczniowie szkół podstawowych i średnich z powiatu wolsztyńskiego w czterech kategoriach. Wszystkich gości powitały śpiewem Gabrysia Skrzypczak, Hania Dolata. Jury przyznało w każdej z nich tytuł laureata i kolejne miejsca. Oto nagrodzeni w poszczególnych kategoriach: KATEGORIA I LAUREAT : Lena Mikołajczak – Szkoła Podstawowa w Przemęcie II miejsce : Igor Brychcy – Szkoła Podstawowa nr 5 w Wolsztynie II miejsce : Amelia Woźna – Szkoła Podstawowa w Przemęcie III miejsce : Michalina Szablewska – Szkoła Podstawowa w Buczu KATEGORIA II LAUREAT : Zofia Śliwa : Szkoła Podstawowa nr 3 w Wolsztynie II miejsce : Aleksandra Kaczmarek – Szkoła Podstawowa nr 1 w Wolsztynie III miejsce : Anna Michalewicz – Szkoła Podstawowa w Świętnie KATEGORIA III LAUREAT : Julia Matysiak – Szkoła Podstawowa nr 1 w Wolsztynie II miejsce : Sara Matuszewska – Szkoła Podstawowa nr 3 w Wolsztynie II miejsce : Emila Nowak – Szkoła Podstawowa nr 1 w Wolsztynie III miejsce : Michalina Stasiak – Szkoła Podstawowa w Siedlcu KATEGORIA IV LAUREAT: Marta Kucharska – Zespół Szkół Ogólnokształcących w Wolsztynie II miejsce : Karolina Dolna – Zespół Szkół Ogólnokształcących w Wolsztynie III miejsce: Patryk Maksymowicz – Zespół Szkół Zawodowych w Wolsztynie Nagrody wręczali przedstawiciele Przemętu, Siedlca oraz powiatu. Wyróżniono także nauczycieli przygotowujących swoich uczniów do konkursu. W klimat atmosfery konkursowej wprowadził pan Janusz Mrozkowiak. Pani Dorota Szlachciak przyznała, że nie kryła wzruszenia czytając list do Matki. Wicestarosta Mariusz Silski wręcza nagrody Laureatki ze swoimi paniami nauczycielkami z SP nr 1 w Wolsztynie Juliusz Słowacki, przebywając na obczyźnie, pisał przepiękne listydo swojej matki, przepełnione miłością i tęsknotą. Listy te odczytuje się jako dzienniki poety. Stwórz i Ty, na wzór J. Słowackiego, list, w którym wyrażasz swoje uczucia, przemyślenia, wątpliwości…List zaadresuj do swojej Matki. „Bóg nie może być wszędzie, dlatego wynalazł matkę.” M. Arnold Wolsztyn, 27 marca 2022 r. Najukochańsza Mamo! Chciałabym, żebyś po prostu była, to tak mało, a jednak tak wiele… Pragnę dotknąć Twoich zawsze ciepłych dłoni, zobaczyć Twoje radosne oczy i przytulić się mocno. Chcę, byś pogłaskała mnie po głowie, czule pocałowała w policzek i wypowiedziała te cudowne słowa, że będzie dobrze, że jesteś przy mnie, że mnie kochasz… W uszach ciągle dźwięczą mi Twoje słowa „Idź z Bogiem”, kiedy wychodziłam do szkoły. Dziś, gdy jem na śniadanie bułkę z dżemem, przed oczami mam Ciebie stojącą przy ogromnym garze, w którym smażysz konfitury z dojrzałych owoców z naszego ogrodu. Nieustannie wracam myślami do tych chwil, które nie były niczym nadzwyczajnym, do tych prostych czynności, gestów, słów wypowiedzianych przez Ciebie. Nie mogę wspominać egzotycznych wycieczek, czy szalonych wypraw, bo takich nie było. Były za to zwykłe dni i zwykłe noce, ale z Tobą! Nie ma Cię już na tym świecie, nie ma Cię przy mnie! Patrzę na dom, czuję pustkę. Wiem, że tu nie zawitasz. Chciałoby się rzec: „Szukamy ciepła nawet w kubku z gorącą herbatą, w zaparowanych oknach, bo tak bardzo tęsknimy za ciepłą duszą…” Ta szkatułka, która stoi na komodzie, pamiętasz? Dostałaś ją na swoje 55. urodziny. W niej schowałam najcenniejsze przedmioty, o których może nie wiesz, że je mam… Jest tu ususzony bratek z klombu koło kościoła, zerwałam go, kiedy szłyśmy do święconki. Włożyłam też piórko kaczki z naszym wypraw do parku. Oczywiście jest jeszcze Twój pierścionek zaręczynowy, a z nim Wasza historia miłosna- Twoja i taty. Dzięki temu czuję, że jesteś blisko… Za kilka dni Wielkanoc, to pierwsze święta bez Ciebie… Będziesz gdzieś w pobliżu? Wiem, ile serca wkładałaś w każde święta, ile dla Ciebie znaczyło, żeby było uroczyście i rodzinnie. Powyjmuję wszystkie ozdoby, które zrobiłaś na szydełku: kurki, pisanki, baranki i zajączki, a w wazony wstawię żonkile z bukszpanem i gałązkami wierzby. Usiądę i pomaluję jajka. Na pewno nie będą takie pięknew tym roku, ale zawsze podobało Ci się to, co było zrobione własnoręcznie. Wszystko chwaliłaś. Niedawno znalazłam w szufladzie mnóstwo naszych rysunków i prac, chyba jeszcze z czasów, kiedy chodziłam do przedszkola. Wszystkie Cię zachwycały, nad każdym się rozczulałaś. Pamiętasz, jak się „migałam” od nauki pieczenia i gotowania? A teraz tak bardzo się to wszystko przyda… Przygotuję żurek, jajka faszerowane, szynkę w galarecie. Upiekę sernik, babkę i mazurka. Tak jak Ty… Tylko, że ja czuję się taka zmęczona. Przerasta mnie to. Tak, pamiętam Twoje słowa: „Macierzyństwo to taki zawód, w którym nie można pracować na zmiany”. Mówiłaś tak, gdy przygotowywałaś ostatnie święta, a chłopcy chorowali na covid. No tak, ale ja jestem tylko nastolatką! Nie wiesz, jak bardzo chciałabym, żeby to był tylko zły sen. Często biorę telefoni dzwonię do Ciebie, ale nie odbierasz… Włożyłam go do kieszonki Twojej kurtki… Nie wiem, na co liczę, ale wystarczy mi, że usłyszę Twój głos, kiedy odzywa się poczta głosowa. Jest mi wtedy lżej na sercu. Wiesz, Mamo, na pewno widzisz, co się dzieje na świecie. Chciałabym, w tym niepewnym czasie, móc przytulić się do Ciebie, a Ty szepnęłabyś mi do uszka, że wszystko dobrze się skończy za naszą wschodnią granicą wojna. Codzienne relacje telewizyjne z Ukrainy- ginący cywile i bezbronne dzieci, bombardowania, zniszczenia , to przerażające. „Ludzie ludziom zgotowali ten los” – powtarzałaś te słowa za Nałkowską, gdy wspominałaś losy wojenne moich dziadków. Nauczyłaś mnie, że muszę cenić to, co mam, pomagać, jak tylko mogę. Podobno najlepszym sposobem na to, żeby się zbytnio nie rozczulać nad własnym losem, jest niesienie pomocy ludziom, którzy są w jeszcze gorszej sytuacji. Słyszę Cię jak szepczesz słowa modlitwy za pokój na świecie. Każdego wieczoru dołączam się do niej… Za oknem zaczyna grzać słoneczko i nadchodzi wiosna. Ty na pewno zerkasz do naszego ogródka. Widzę Cię jak spacerujesz i uśmiechasz się. Wzrokiem pozdrawiasz drzewa i krzewy. Wsadziłam Twoje ulubione bratki, a zasadzone przez Ciebie krokusy właśnie rozkwitają. Może jesteś tym motylkiem, który przylatuje od kilku dni, a może to znak, że idzie lepsze jutro? Karmię się tą nadzieją, a Ty bądź blisko mnie, żebym się nie bała. „Człowiek potrzebuje drugiego człowieka bardziej niż chleba i wody”. Dla mnie tym „drugim człowiekiem”, najbliższym mojemu sercu i rozumowi, byłaś właśnie Ty. Pomagałaś zawsze, kiedy pomocy potrzebowałam, robiłaś wszystko, co było w Twojej mocy, abym czuła się kochana. Nie bez powodu Madeleine Delbrel powiedziała: „Matka byłaby zdolna wymyślić szczęście, aby je dać swoim dzieciom” … Brakuje mi naszych rozmów. Kochana Mamo, co robić? Wychowałaś mnie najlepiej jak mogłaś, wpajałaś zasady. Jestem dobrym i wrażliwym człowiekiem, dobrą uczennicą, harcerką, przyjaciółką… Czy wystarczą mi wspomnienia, które chowam w sercu? Cieszę się, że nie zostałam zupełnie sama. Jak dobrze, że mam braci. Rodzeństwa nie docenia się w dzieciństwie, ale kiedy zabraknie rodziców, to cieszymy się, że ich mamy. Możesz być pewna, że każdy z nas ma po Tobie jakąś cząsteczkę. Mówią mi: „cała mama”, a ja jestem taka dumna. Zegar w przedpokoju odmierza godziny, ale kukułka zamilkła wraz z Twoim odejściem. Nie oddaję go do naprawy, bo dla mnie to znak, że coś się skończyło, ale czas nadal płynie… Choć nie rozmawiałyśmy zbyt często o uczuciach, były one obecne w każdym Twoim spojrzeniu, geście. Nigdy nie zwierzałam Ci się ze swoich pierwszych miłosnych perypetii, nie żebym nie miała do Ciebie zaufania, może trochę się wstydziłam o tym mówić. Byłaś jednak moją powierniczką w wielu innych sprawach, może nieco banalnych, ale wtedy dla mnie ważnych. „Matka nie musi wszystkiego rozumieć- wystarczy, że kochała i ochraniała. No i była dumna.”Z kim mam teraz rozmawiać? Kogo zapytać? Szukam Cię wszędzie, dostrzegam w różnych rzeczach. Układam równiutko serwetki, poprawiam zasłonki, ustawiam kubki na półce, bo Ty tak robiłaś. Dwa razy w tygodniu podlewam kwiatki, żeby nie zwiędły. Zakładam Twój fartuszek, kiedy gotuję, a gdy wychodzę na podwórkoz przyjemnością wkładam stopy w twoje znoszone buty. Gdy jest mi już zupełnie źle, gdy czuję się beznadziejnie, ubieram ten naprawdę zniszczony , rozciągnięty sweter, który uwielbiałaś i którego nie pozwoliłaś wyrzucić. Czuję Twój zapach i jestem na chwilę bezpieczna, spokojna. Siadamw fotelu i czekam… Na co? Dobre pytanie… Może na to, że zawołasz mnie na kolację, a możena pretensje, że nie ma chleba, że ktoś ubłocił całą podłogę w kuchni, że znów kosz na śmieci nie został opróżniony! Nigdy nie chciałam tego słuchać, a teraz pragnę to usłyszeć. Mówią, że czas leczy rany, ale to nie oznacza, że znika przyczyna smutku. Tata próbuje mi Ciebie zastąpić! Robi to bardzo nieudolnie, ale naprawdę się stara. Chce być dzielny. Czy można być ojcem i matką w jednej osobie? Czy da radę? Mam wrażenie, że któregoś dnia rozsypie się na milion kawałków. Może nie dziś i nie jutro, ale to kiedyś nastąpi. Pod maską zorganizowanego i silnego człowieka dostrzegam kruchą i słabą istotę. Przez uchylone drzwi widzę, jak siedzi w pokoju i patrzy w ekran telewizora. Nie sądzę, żeby wiedział, co ogląda. Nie sądzę, żeby docierały do niego słowa, które są tam wypowiedziane. Cierpi… Tak samo jak ja? A może jeszcze mocniej? Mężczyźni chyba nie potrafią mówić o emocjach, dlatego milczą. Co lub kto nam może w tej sytuacji pomóc? Nie wiem. Ja piszę ten list, w taki sposób spływają ze mnie emocje. Jak przeżyje swoją żałobę tata? Znów powiem, że nie wiem, ale każdy musi to zrobić na swój sposób. Kolejny raz oglądam zdjęcia i chcę krzyczeć, że jestem wściekła, że zawalił się mój świat. Do kogo mam kierować te żale? Dlaczego? Dlaczego? Dlaczego? Ciągle powtarzam to pytanie. Choć doskonale wiem, że nikt nie zna na nie odpowiedzi. „To niezwykłe, że żałoba zmienia nawet szczęśliwe wspomnienia w ostre noże, które ranią” Z. Marriott. Będę pisała do Ciebie listy. To będzie mój sposób na radzenie sobie z tą sytuacją. Czy pomoże? Kolejny raz odpowiem, że nie wiem! Czuję jednak, że muszę spróbować… Kocham Cię Mamo Twoja Julka
„To klub, do którego mógłbym wrócić” 10:34 Reprezentacja Polski U-17 w cieniu afery alkoholowej. Niestety, to powtórka z rozrywki 10:27 Co z piłką Oskara Zawady po ustrzelonym hat-tricku? Odpowiedź napastnika rozbawiła dziennikarzy [WIDEO] 10:01 Polska U-17: Pijani reprezentanci wylecieli z kadry. Jeden skończył z urazem

To był najgorszy grudzień w ich życiu. Najpierw dowiedzieli się, że koronawirus zaatakował pana Zenona (68 l.) - Dziadek miał kłopoty z nogą i poszedł do szpitala, gdzie wykonali mu test - opowiada pani Klaudia, która na co dzień jest ratownikiem medycznym. Wszystko potoczyło się szybko i bardzo dramatycznie. - Wystarczyły cztery godziny, żeby dziadek odszedł - opowiada jego wnuczka. Gdy załamana śmiercią ukochanego dziadka, który zastępował jej tatę, załatwiała uroczystości pogrzebowe, okazało się, że choruje też jej mama - pani Agnieszka (47 l.). Na co dzień aktywny sekretarz sądowy. - Na początku wszystko u mamy przebiegało bardzo łagodnie - opowiada pani Klaudia. Niestety sytuacja z godziny na godzinę była coraz gorsza. Gdy pani Agnieszka, w drodze do kuchni po herbatę, upadła - decyzja mogła być już tylko jedna - trzeba jechać do szpitala! Zobacz także: Koronawirus. Nowe obostrzenia jeszcze w tym tygodniu?! Minister Niedzielski mówi wprost i podaje daty - Stan pacjentki przy przyjęciu był ciężki - niskie wartości saturacji, zaburzenia kontaktu logicznego, niskie wartości ciśnienia tętniczego. Od samego początku rozważaliśmy podłączenie chorej do respiratora - opisuje Michał Lewandowski, lekarz, który leczył panią Agnieszkę. Niestety - to była nierówna walka. - Wykonany tomograf klatki piersiowej wskazywał na znaczne zajęcie płuc w wyniku COVID-19, wyniki laboratoryjne wskazywały na cechy ciężkiego zakażenia. Podczas hospitalizacji w proces leczniczy byli zaangażowani pulmonolodzy, kardiolodzy, anestezjolodzy, specjaliści żywienia pozajelitowego oraz zespół pielęgniarski. Wszyscy dawali z siebie 100%. Wykorzystaliśmy wszystkie możliwe środki leczenia farmakologicznego dostępne w Polsce - opisuje Lewandowski. Niestety, COVID-19 wygrał. Skończyło się tragicznie. Pani Agnieszka zmarła. Koronawirus zabrał jej najbliższych. Napisała wzruszający list do matki. "Odeszłaś cicho..." - Mama przed chorobą nie szczepiła się, bo myślała, że jej to nie dotyczy. Nie znała nikogo, kto by umarł albo ciężko przeszedł COVID-19 - opowiada Klaudia Przybysz. Gdy zachorowała - wiedziała, że popełniła błąd. Będąc już w szpitalu zarzekała się, że zaraz po powrocie do domu aktywnie zaangażuje się w kampanię szczepień przeciwko COVID-19. teraz jej wolę realizuje jej zrozpaczona śmiercią najbliższych osób córka. - Założę Fundację imienia mojej mamy, która będzie propagować konieczność szczepień - mówi pani Klaudia. Pani Klaudia napisała do swojej mamy dramatyczny list pożegnalny. Publikujemy go w całości: Mamo. Jest tyle spraw które mieliśmy przed sobą do załatwienia. A ja tak wiele jeszcze nie zdążyłam Ci powiedzieć. Myślę ze to ostatni czas, kiedy mogę wyrazić wszystko, w obecności naszej rodziny i przyjaciół. Kocham Cię, chciałabym żebyś była tak dumna ze mnie jak ja jestem z Ciebie. Byłaś najsilniejszą kobietą, która miała okazje być w moim życiu. Nikt nigdy nie pokocha mnie bardziej od Ciebie, a ja nikomu nie powierzę tyle co Tobie. Mam anioła, który teraz ze mną jest. Głęboko w to wszystko wierzę, wiem ze będziesz przy mnie, kiedy posprzątam Twój ulubiony salon, który był Twoją oazą. Twój pokój, w którym czytałaś książki i przeglądałaś maltańczyki. Kochałaś tego naszego psiaka. A on bez Ciebie cierpi tak samo jak My. Za krótko byłaś w moim życiu, chociaż nie wiem, czy idzie w nim być wystarczająco długo. Miałyśmy podróżować, zwiedzać świat, czekałam aż wrócisz do mnie i znowu będziemy siedzieć przy herbacie z toną cytryny. Kochałam wracać do domu, nigdy nie spałaś. Zawsze czekałaś. Miliony telefonów wykonanych do mnie, miałaś ogrom troski w sobie. Nauczyłaś mnie ważnej rzeczy, mieć serce dla ludzi, niezależnie czy oni je maja. Stworzyłaś dom otwarty dla przyjaciół, którzy stali się też Twoimi przyjaciółmi. Wiem, ze kiedy Twoje oczy już się zamknęły, miałaś świadomość, że nie zostawiłaś nas samych. Przecież siłę chyba mam po Tobie, co? Byłaś fighterka. Zawsze. Kochałam Twój cięty żart. Zawsze mogłam do Ciebie przyjść w nocy, słuchałaś, zabierałaś mi połowę trosk, które miałam. Byłaś moją przyjaciółką, mamą i oparciem. Miałam w Tobie ogromne plecy, zreszta to Ty trzymałaś mnie przy życiu. Próbowałam Cię uratować, ja, Michał i cały zespół szpitala walczyliśmy jak lwy. Zawsze mówiłaś ze chciałaś mieć takiego syna, że wyobrażasz sobie nas na molo, a to pomaga Ci przetrwać te walkę. Niestety, dziadek, potrzebował Cię u siebie. Wiem, ze teraz jesteście razem w my tu z babcia, żyjemy dla Was, tak jakbyście chcieli. Pewnie patrzysz teraz z góry i myślisz sobie, co tu się wyprawia. Wiesz? Ja sama nie wiem co tu się wyprawia. Przecież kto mi upiecze sernik z brzoskwiniami? I kto będzie robił mi po włosach kiedy świat będzie rzucał granatami we mnie? PRZEPRASZAM Cię, za to co nie zdążyłam, za każdą kłótnię, każde nerwy. Wiedz, że nie opuściłam Cię do końca. A teraz żegnam Cię, ale kawałek mojego serca jest Twój. Na zawsze. Twoje się zatrzymało, a moje rozpadło na milion kawałków. Serce pęka w ciszy. Chciałam, żebyśmy posłuchali muzyki, która wyraża więcej niż ja jestem w stanie powiedzieć. Kocham Cię mamo, na zawsze. Nie żegnam się z Tobą, przecież mnie nie opuścisz. Odeszłaś cicho, bez słów pożegnania. Tak jakbyś nie chciała, swym odejściem smucić... Tak, jakbyś nie wierzyła w godzinę rozstania, że masz niebawem z dobrą wieścią wrócić. Sonda Szczepiliście się przeciwko koronawirusowi? Tak Nie i nie zamierzam Nie, ale chyba zmienię zdanie CM Medyk wykorzystał innowacyjną metodę badania na koronawirus i zrobił bezpieczną imprezę

  • А աвιстеж
  • Отоእክфодα нοтвላхоկ иգюտурօр
  • Δι ወτогոእխ

Najpiękniejszy list do Mamy! ♥ #DzieńMatki. BBC Lifestyle · May 26, 2018 · Najpiękniejszy list do Mamy!

Wzruszajacy List Do Mamy. Kobieta organizowała przyjęcie urodzinowe dla swojej córeczki. Moja mama wszystko wie, bardzo mocno kocha mnie. Pogodna dojrzałość List do Mamy from Okean elzy (океан ельзи) song: Jednak za każdym razem, moje próby kończą się niepowodzeniem. Czasem widzę, jak jesteś zmęczony i późno wracasz z pracy. A Ja Tak Czekam Na Każdy Wspólny Moment. Nie miała czasu na pieczenie tortu i ciasteczek, więc postanowiła zamówić je w supermarkecie kroger w alvin. Find more detailed information about list do mamy's buy song from authorized sources. W dniu jej święta, w dniu dla mamy, my z radością zaśpiewamy. Ważne Jest Również, Aby Odebrać Ten List Jako Wysłany Do Bardzo Konkretnego Rodzica. Oczy są do zerkania, do kochania jest mama. Zła to ta, że wszystko wskazuje na to, że jestem martwa. Spędziłem wiele bezsennych nocy, zastanawiając się jakich słów mam użyć, by opisać moje uczucia. Dziś Młodsza Córka Przyszła Do Mnie Z Prośbą O Sprawdzenie, Czy List, Który Napisała W Ramach Pracy Domowej, Nie Zawiera Błędów Ortograficznych. Лист до мами (list do mamy) (transliteration) artist: Chłopiec napisał wzruszający list do dzieci z ukrainy. Play or listen on spotify, youtube, itunes, deezer, google play, etc. Listen To Music From List Do Mamy Like Dżem And List Do Mamy. Polacy aktywnie włączyli się w pomoc ukraińcom. Niech nam żyje nasza mama, śliczna i wesoła, klaszczmy głośno naszej mamie, razem dookoła. Jednak za każdym razem, moje próby kończą się niepowodzeniem. Takiego, Który Się Stara I Czasami Się Potyka, A Nie Do Takiego, Który Nawet Nie Próbuje. List miłosny jak wam się podoba. A także za tym, by być. Twoja twarz jest bardziej zarysowana, oczy wydają się starsze.
Tłumaczenie piosenki „Лист до мами (List do mamy)” artysty Okean Elzy (Океан Ельзи) — ukraiński tekst przetłumaczony na rumuński Deutsch English Español Français Hungarian Italiano Nederlands Polski Português (Brasil) Română Svenska Türkçe Ελληνικά Български Русский Српски
Wielce Szanowne Panie – Drogie Mamy ! Dzień Matki to święto wyjątkowe. Wyraża miłość, szacunek i wdzięczność dla kogoś, komu zawdzięczamy najcenniejszy dar – życie. Matka dla małego dziecka jest całym światem, a dla dzieci starszych i dojrzałych jedną z najważniejszych osób w życiu. Tego dnia w sposób szczególny przypominamy sobie i innym, że mama to wypróbowany przyjaciel i życzliwy, mądry doradca. Oparcie i ratunek w potrzebie. Ktoś, kto zawsze jest gotów nas wysłuchać, okazać zrozumienie i akceptację. To nauczycielka dobrego życia i wrażliwości na potrzeby innego człowieka. Dlatego Dzień Matki obchodzimy w Polsce z autentycznej potrzeby serca, spontanicznie i powszechnie, z prawdziwą radością i dumą. To jedno z tych świąt, które utrwalają wspólnotę łączących nas wartości – pośród których więzi z bliskimi niezmiennie zajmują miejsce najwyższe. Z całego serca przyłączamy się do podziękowań i życzeń, które dzisiaj Panie otrzymują. Niech ten dzień przyniesie Paniom jak najwięcej uśmiechu – a jeśli łzy, to tylko te wywołane wzruszeniem i radością z miłych upominków. Niech przez cały rok towarzyszy Paniom serdeczność i wsparcie ze strony najbliższych oraz w środowisku zawodowym i sąsiedzkim. Życzymy Paniom dobrego zdrowia, poczucia spełnienia, stabilizacji i bezpieczeństwa, powodzenia we wszystkich dziedzinach życia oraz wielu powodów do dumy z dzieci. CZYTAJ TEŻ: Dziś jest Dzień Matki. Najpiękniejsze życzenia, rymowanki, wierszyki Nade wszystko jednak życzymy Paniom, sobie i wszystkim Polakom, aby zakończyła się już pandemia. Niech trudy i problemy, którym od ponad roku tak dzielnie stawiają Panie czoła, odejdą w przeszłość. Niech tak oczekiwana przez nas normalność oznacza dla Pań powrót tego, czego brak najbardziej Panie odczuwają – ale też nowe, korzystne zmiany. Ufamy, że bliskość, otwartość, dobra komunikacja, wzajemna troska i wyrozumiałość pomiędzy najbliższymi i przyjaciółmi – czyli wartości, które na nowo doceniliśmy w minionych miesiącach – będą odtąd w dwójnasób opromieniały życie rodzinne i zawodowe wszystkich Mam. Niech tegoroczne obchody Dnia Matki zapiszą się w pamięci każdej z Pań wieloma miłymi wspomnieniami. Raz jeszcze prosimy o przyjęcie najlepszych życzeń i serdecznych pozdrowień. Wszystkiego dobrego! Z wyrazami głębokiego szacunku i sympatii Agata Kornhauser-Duda Andrzej Duda Ubierz się jak Agata Duda
Provided to YouTube by Independent DigitalList do Mamy · Eugeniusz Rudnik · Nieznany · Eugeniusz Rudnik · Maciej StanieckiEugeniusz Rudnik: Miniatury - Rozbi
Niektórzy ludzie nigdy nie tracą poczucia humoru, nawet gdy czeka ich przedwczesna śmierć. Heather McManamy z McFarland w stanie Wisconsin była jedną z tych osób, które zawsze widziały jasną stronę życia. Niestety w 2015 roku kobieta zmarła na raka piersi, po 12 miesiącach od zdiagnozowania u niej nowotworu. Miała zaledwie 36 lat i całe życie przed sobą… Jednak mimo tego że była w tak ciężkim stanie, nie traciła poczucia humoru i dystansu do siebie. Chciała w jakiś sposób wykorzystać te cechy, aby przekazać swojej czteroletniej wówczas córce tę przykrą wiadomość o chorobie i śmierci… Facebook Pogodzenie się z własną śmiercią wydaje się nieosiągalne, ale ta młoda kobieta zrobiła wszystko, aby nie myśleć o końcu… W trakcie dziesiątek zabiegów chemioterapii, które musiała poświęcić, by przedłużyć swoje życie, Heather próbowała każdego dnia żyć tak, jakby to był jej ostatni dzień. Zaczęła też pisać listy do swojej córeczki, mając nadzieję, że będą dla niej wsparciem w czasie żałoby i próby znalezienia odpowiedzi na pytania po śmierci mamy. Heather napisała serię pięknych kartek z życzeniami dla Brianny, które zostały później skompilowane w książce „Karty dla Brianny: Wiadomości z życia mamy, śmiech i miłość, gdy czas ucieka”. Po śmierci ukochanej żony jej mąż dodał na Facebooku jej list, okraszony jak zawsze treścią pełną miłości, śmiechu ale i smutku. Facebook Zaczyna się tak dość zabawnie.. Więc … Mam dla Was dobrą i złą wiadomość. Zła jest taka, że oczywiście nie żyję już, a dobra jest taka, że Ty żyjesz (no chyba, że w zaświatach mają wi-fi). Ale tak, to jest do bani. Tak bardzo do bani, że nie wiem, jak to ubrać w słowa. Ale z drugiej strony jestem cholernie szczęśliwa, że przeżyłam tyle chwil pełnych miłości, radości i niesamowitych przyjaciół. Mam szczęście, bo naprawdę nie mam do nikogo żalu i śmiało mogę powiedzieć, że żyłam pełną piersią. Kocham was wszystkich i dziękuję wam za to niesamowite życie. Bardziej niż cokolwiek innego, uwielbiam sprawiać, że ludzie się śmieją, a na ich twarzach widzę radość, więc proszę, zamiast rozpamiętywać tragiczne zakończenie mojego życia, śmiejcie się z naszych wspomnień i dobrej zabawy. Proszę opowiadajcie mojej córce zabawne historie z moim udziałem i powiedzcie jej, że bardzo ją kocham i jak bardzo byłabym z niej dumna, ponieważ nigdy nie kochałam niczego tak jak tego, że zostałam mamą. Każda chwila z Brianną była spełnieniem moich marzeń Facebook Co najważniejsze, miałem niewiarygodne szczęście, że spędziłem dziesięć lat z miłością mojego życia i moim najlepszym przyjacielem, Jeffem. Prawdziwa miłość i bratnie dusze istnieją. Każdy dzień był pełen radości i miłości z Tobą najdroższy przy moim boku. Jesteś najlepszym mężem we wszechświecie. Przez całą moją chorobę Ty ani razu nie pokazałeś, że się boisz i walczyłeś dzielnie u mojego boku. Nawet w najgorsze dni udawało nam się śmiać. Kocham Cię tak bardzo, że nie jestem w stanie tego opisać i naprawdę wierzę, że miłość istnieje i będzie żyć w nas wiecznie. Facebook Przyjaciele, kocham was wszystkich i dziękuję wam za cudownie wspaniałe życie. I dziękuję wszystkim moim wspaniałym lekarzom i pielęgniarkom, którzy tak niesamowicie się o mnie troszczyli. Z głębi serca życzę wszystkim moim przyjaciołom długiego, zdrowego życia i mam nadzieję, że możecie doświadczyć tego, co mi było dane. Nie mogę się doczekać nawiedzania każdego z was, więc nie żegnam się z wami, a mówię wam „do zobaczenia”. Proszę, wyświadczcie mi przysługę i poświęćcie kilka minut każdego dnia, aby doceniać tę kruchą przygodę, jaką jest życie. Nigdy nie zapominaj: każdy dzień ma znaczenie. Facebook Trzy lata po śmierci tej mądrej kobiety jej słowa są cały czas aktualne… Cieszmy się życiem każdego dnia

Traduction de « Лист до мами (List do mamy) » par Okean Elzy (Океан Ельзи), ukrainien → croate Deutsch English Español Français Hungarian Italiano Nederlands Polski Português (Brasil) Română Svenska Türkçe Ελληνικά Български Русский Српски Українська العربية

Miał zaledwie 23 lata i umierał. Z łoża śmierci pisał te słowa do ukochanej matki. Św. Alojzy Gonzaga był niezmordowany w posłudze chorym, opiekując się umierającymi na dżumę w Rzymie. Niestety, w wieku zaledwie 23 lat zaraził się tą śmiertelną wówczas na łożu śmierci, Alojzy napisał do swojej mamy wzruszający list, w którym zapewnia ją o miejscu, którego jest jego przeznaczeniem. Ten piękny list przypomina nam, że choć śmierć może napełniać nas smutkiem, jest także źródłem wielkiej, wiecznotrwałej św. Alojzego Gonzago do matkiŻyczę Waszej Dostojności, aby łaska i pociecha Ducha Świętego zawsze Jej towarzyszyły. Twój list zastał mnie jeszcze żyjącego w krainie umarłych, lecz trzeba mi się już wybierać do ziemi żyjących, w której będę wielbić wiekuistego ostatnio, że nadchodzi dla mnie ta godzina. Jeżeli istotnie, jak mówi święty Paweł, miłość polega na tym, aby „płakać z tymi, którzy płaczą i weselić się z tymi, którzy się weselą”, to wasza radość, Pani Matko, powinna być wielka z powodu łaski, jakiej Bóg użycza za Twoje zasługi, powołując mnie do prawdziwej radości i darząc pewnością, że już nigdy go nie Waszej Dostojności, że się zatapiam i gubię w rozważaniu Bożej dobroci, tego morza bezbrzeżnego i niezgłębionego, powołującej mnie do wiecznego odpoczynku za trud tak krótkotrwały i tak mało znaczący; gubię się w rozważaniu tej dobroci, co mnie zaprasza i wzywa do nieba, owego najwyższego dobra, tak opieszale przeze mnie szukanego, i obiecuje mi nagrodę za łzy, tak skąpo przeze mnie nasza nie będzie długa, w niebie znowu się zobaczymy, a na wieki złączeni z naszym Zbawicielem będziemy Go chwalić ze wszystkich sił i wysławiać Jego miłosierdzie. Kiedy nam Bóg odbiera to, co dał, czyni to wyłącznie w tym celu, aby nas umieścić w bezpiecznym miejscu i aby dodać do tego inne dobra, których sami sobie to wszystko jedynie w tej myśli, aby Wasza Dostojność i cała rodzina przyjęła moje zejście ze świata jako cenny dar łaski. A Wasza Dostojność niech zechce towarzyszyć mi swoim macierzyńskim błogosławieństwem, abym przepłynął przez ziemskie fale i ujrzał na tamtym brzegu spełnienie wszystkich moich nadziei. Czynię to tym chętniej, gdyż jedynie w ten sposób mogę Wam okazać należną synowską cześć i miłość.
Wzruszający list Claudio Bravo do kibiców Realu Sociedad. Monika Kamińska. 10 lipca 2014, 18:15. Sport. 27 komentarzy.
Ten miłosny list został napisany przez kobietę w ciąży, do swojego zmarłego ukochanego – Eung-Tae Lee. Został odkryty w świątyni w Andong, w Korei Południowej. Szesnastowieczny mężczyzna należał do klanu Goseong i zmarł na długo przed ukochaną w wieku 30 lat. List spoczywa piersi mężczyzny od 1582 r. Jego ciężarna żona zostawiła go po śmierci ukochanego z jego grobu utkane z konopi i włosów listu:Do Zwycięskiego Ojca, 1 czerwca 1586 Zawsze mówiłeś: „Kochanie, żyjmy razem dopóki nasze włosy nie zsiwieją i nie umrzemy tego samego dnia”. Jak mogłeś odejść beze mnie? Kogo ja i nasz mały chłopiec mamy słuchać, jak mamy żyć? Jak mogłeś odejść przede mną? Jak możesz przynieść mi swoje serce, jak ja mogę swoje serce dać tobie? Ilekroć kładłeś się przy mnie mówiłeś: „Kochanie, czy inni ludzie kochają się i cenią tak jak my? Czy oni są tacy jak my?” Jak mogłeś zostawić to wszystko i odejść przede mną?Po prostu nie mogę żyć bez ciebie. Zabierz mnie do siebie. Moje uczucia sprawiają, że nie mogę zapomnieć o tobie i mój smutek nie ma granic. Co zrobić z moim sercem, jak żyć z dzieckiem bez ciebie?Proszę spójrz na ten list, odpowiedz w moim śnie. Bo chcę słyszeć co mówisz w moich snach, dlatego pisze ten list i tu go zostawiam. Przyjrzyj się i wzrasta we mnie, kogo będzie nazywać ojcem? Czy ktoś może pojąć, jak ja się czuję? Nie ma tragedii, takiej jak ta pod gołym po prostu w innym miejscu i nie w tak głębokim smutku jak ja. Nie ma limitu i końca moich smutków. Przyjrzyj się, przyjdź do mnie w snach. Ukaż się i powiedz co mam zrobić. Nie ma końca to co chcę powiedzieć, ale zatrzymam się tutaj.”Miłość jest ponadczasowa. Miłość sprzed wieków jest taka sama, jak ta którą dzielimy dziś. To niesamowita i bezcenna siła. Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło :
2hhPs.
  • ylgb17m977.pages.dev/51
  • ylgb17m977.pages.dev/72
  • ylgb17m977.pages.dev/24
  • ylgb17m977.pages.dev/22
  • ylgb17m977.pages.dev/22
  • ylgb17m977.pages.dev/44
  • ylgb17m977.pages.dev/72
  • ylgb17m977.pages.dev/76
  • wzruszajacy list do mamy